Loading...
Tomasz Sapryk

Tomasz Sapryk

Nie jesteśmy agencją aktorską nie pośredniczymy w kontaktach z aktorami. 

Mówi o sobie, że jest dzieckiem szczęścia. Jeszcze na czwartym roku studiów trafił na deski warszawskiego Teatru Powszechnego, gdzie zaangażował go sam Andrzej Wajda. Do tej pory jest wierny tej scenie. O takich jak on mówi się: mistrz drugiego planu i filmowego epizodu. Potwierdzają to, zazwyczaj charakterystyczne, role, w jakie z powodzeniem wciela się już od ponad dwudziestu lat. Najbardziej znaną i uznaną, zarówno wśród widzów jak i twórców filmowych, była wykreowana przez niego postać ojca Stefka i Elki w „Sztuczkach”, klimatycznym i zarazem kameralnym obrazie, który pięć lat temu wyreżyserował Andrzej Jakimowski. Ten występ przyniósł mu dwie – do tej pory jedyne – nagrody filmowe: Orła oraz Złotą Kaczkę przyznawaną przez miesięcznik „Film”. Obie w kategorii na najlepszego aktora drugoplanowego. Zarówno przed kamerą, jak i w teatrze to komedia jest jego żywiołem.

Sapryk ukończył stołeczną PWST w 1990 roku. W kwietniu tego samego roku zadebiutował na scenie rolą Tybalta w „Romeo i Julii” w reżyserii Wajdy. Z czasem na jego dorobek złożyły się także m.in. inne role szekspirowskie oraz występy w komediach Aleksandra Fredry. Telewidzowie mogą go także pamiętać z Teatru Telewizji, w tym z „Rozmów przy wycinaniu lasu” w reżyserii Stanisława Tyma, czy „Much” Łukasza Wylężałka. Grał w filmach: "Mów mi Rockefeller" Waldemara Szarka,  Anioła Stróża we "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" Marka Koterskiego, sierżanta Stysia w „Weselu” Wojciecha Smarzowskiego czy też sanitariusza Billa w „Rysiu” Stanisława Tyma. Odrębny rozdział w karierze Tomasza Sapryka stanowią występy w serialach telewizyjnych m. in. „Bulionerzy”, „Fala zbrodni”, „Faceci do wzięcia”, „Ja, Malinowski”, „Licencja na wychowanie”, „Na dobre i na złe”, „Ranczo”, „Tygrysy Europy”, „Wiedźmy”.
 

Zobacz profil WojArt na Instagram Zobacz profil WojArt na Instagram